kurczaczek z czekolady plastycznej
Właśnie prowadzę pierwsze przymiarki do świąt, a ponieważ lubię "paprać", wygniotłam takiego bąbelka kurczakowego. Tak to jest, jak ktoś nie całkiem stał się dorosły. Już nie plastelina, a czekolada plastyczna (żeby było poważniej)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz