Jak to zwykle ja - do przepisu dodałam swoje trzy grosze i powstała przepyszna szarlotka bez tłuszczu!!!!!! (nie licząc kokosu)
Zamieniłam ciasto kruche na biszkopta. Mój mąż był zachwycony - bo w końcu spód nie był suchy. Jedyny problem jest tylko taki, że zamiast 4 jajek, musiałam użyć 8 - 4 do biszkoptu i 4 białka na bezę. No ale na żółtkach zrobiliśmy jajecznicę - i koniec z wyrzutami sumienia.
Na biszkopt potrzebujemy:
4 jajka
4 kopiaste łyżki mąki krupczatki
4 łyżki cukru
1 łyżeczka ekstraktu cukru waniliowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
reszta ciasta
4 białka
350 g cukru
1,5 kg jabłek (moje były po prostu spadami spod jabłonki w sadzie)
2 budynie śmietankowe bez cukru
1 galaretka truskawkowa
200g wiórków kokosowych
1. Biszkopta wykonujemy wg przepisu na niezawodny biszkopt Babci Zosi
Teraz przygotowujemy jabłka.
2. Obieramy je i kroimy na ćwiartki.
3 Na gotujący się 1 l wody z 150 g cukru wrzucamy jabłka, zagotowujemy pod przykryciem,
następnie odcedzamy i wykładamy na biszkopt.
4. Na kompocie z jabłek gotujemy budynie, ale rozmieszane w zimnej wodzie. 5.Do budyniu dosypujemy galaretkę (nadaje takiego fajnego posmaku)
6.Wykładamy na ułożonych na cieście jabłkach.
7. Z 4 białek ubijamy pianę, dodajemy 200 g cukru, wiórki. Całość wykładamy na masę budyniową.
8. Ciasto pieczemy ok. 40 minut w temperaturze
180-190 stopni (beza powinna być krucha)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz