czwartek, 23 sierpnia 2012

drożdżówki serduszka


Urocze, pyszne drożdżóweczki - serduszka z cynamonem
Kiedy je zobaczyłam, od razu ich zapragnęłam.



Ciasto:
15 gram drożdży
350 gram mąki (co najmniej)
4 łyżki cukru
1 szczypta soli
1jajko
160 gram mleka
1/4 kostki masła
nadzienie:
1/2 paczki cynamonu
3 łyżki cukru
1/4 bardzo miękkiego (lub roztopionego masła)
białko do posmarowania bułeczek z wierzchu
płatki migdałów na ozdobę

A
1. Drożdże rozetrzeć z 2 łyżkami cukru, podgrzanym, ale nie gorącym mlekiem, 3 łyżkami mąki. Pozostawić do wyrośnięcia na około 10 minut.

2. Dodać mąkę, jaja, roztopione masło, sól, zarabiać przez około 10 minut. (Mąkę należy dodawać sukcesywnie, aby ciasto po zarobieniu nie było klejące, odchodziło od ścianek miseczki, ale by miało konsystencję dość miękiej plasteliny)

3. Zostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu około 1,5 godziny. Ciasto musi zwiększyć swoją objętość co najmniej o połowę.


B
B

1. Kulę ciasta mieszczącą się w ręce rozwałkować na cienki prostokąt (ok. 20x10cm). 
2. Posmarować go masłem i rozsypać - zostawiając trochę brzegu - cukier pomieszany z cynamonem.
3. Prostokąt zwinąć w rulon.
4. Rulon złożyć na pół.
5. Złożony wałek przeciąć do ok. 2/3 długości.
6. Rozcięte części wykręcić tak, by "słoje" cynamonowe były widoczne, a cała bułeczka miała kształt serca.
7. Położyć na formie i dać jeszcze bułeczkom trochę podrosnąć. Posmarować bułki białkiem, posypać migdałami.
9. Piec na rumiany kolor w 220 stopniach przez około 15 minut.

środa, 22 sierpnia 2012

muffiny z malinami i kruszonką

Wpadłam w amok pieczenia. A ponieważ dawno nie było u nas muffinek, poszłam do kuchni je wykonać.


Wykorzystałam świeżo zebrane maliny i serek waniliowy, którego ważność właśnie wygasa.

Muffiny:
2 szklanki mąki
1 szklanka mleka
1/2 kostki miękkiego masła
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka cukru waniliowego
2 jajka
3/4 szklanki cukru

serek:
1 serek homogenizowany
1 białko 

kruszonka:
1/4 kostki masła
3 łyżki mąki
3 łyżki cukru
1 żółtko

ponadto 
3 maliny do każdej muffiny

1. Wszystkie składniki na muffiny wrzucić do jednej miski i połączyć (np. mikserem).
2. Białko do serka ubić na pianę i delikatnie połączyć z serkiem.
3. Składniki na kruszonkę połączyć palcami i rozdrobnić.
4. Wlać ciasto muffinkowe do połowy każdej muffinki, nalać łyżeczkę serka, przykryć ciastem muffinkowym do wysokości 3/4 foremki.
5. Na wierzch wrzucić po 3 maliny i posypać kruszonką.
6. Piec ok. 30 minut w 180 stopniach.



biszkopt z rabarbarem i chocolate ganache

Dzisiaj pierwszy raz zmierzyłam się z rabarbarem.  
Dodałam go do biszkopta i wzbogaciłam o nutę czekolady.


Potwornie zachciało mi się słodkości z czekoladą. Zaryzykowałam więc i na połowę surowego ciasta na biszkopta z przepisu mojej Babci Zosi (ale z 5 jajek, 5 czubatych łyżek mąki krupczatki, 5 łyżek cukru, łyżeczki proszku do pieczenia, łyżeczki cukru waniliowego
wylałam chocolate ganache - czyli mieszaninę 100 ml ciepłej śmietany 30% i 100 gram rozpuszczonej w niej mlecznej czekolady
Następnie delikatnie troszkę wymieszałam z ciastem biszkoptowym i wylałam resztę ciasta. 
Na koniec rozłożyłam kawałki z 5 umytych, oskrobanych ze skóry łodyżek rabarbaru.
Piekłam 20 minut w 200 stopniach.
Placek "wyszedł" w ciągu jednego wieczora.

niedziela, 19 sierpnia 2012

sernik gotowany z galaretką

Słyszeliście kiedyś o MELBIE?

To jest właśnie to, co w ten weekend pojawiło się na naszym poobiednim stole.
Już bardzo długo nie robiłam tego sernika. No i nadszedł na niego czas. Jeszcze jeden ciekawy sposób na sernik. Tym jednak razem ser zrobić trzeba samemu.



Do wykonania ciasta na tortownicy 28 cm potrzebujemy:
1 biszkopta z  przepisu Babci Zosi
2 litry mleka
400 (minimalnie) ml śmietany 18%
szklanki cukru pudru do sera
4 jajek
10 dag kokosu
1 kostki masła w temp. pokojowej

2 galaretek truskawkowych (lub innych)
malin lub innych owoców do ozdoby

1. Upiec biszkopta. ( Można go wyponczować herbatą z alkoholem)
2. Ugotwać mleko, uważać by nie wykipiało.
3. Do gotującego się mleka wlać śmietanę z rozkłóconymi jajkami.
4. Gotować do momentu, aż powstanie serwatka i serek.
5. Zdjąć z ognia i pozostawić na chwilę. 
6. Przecedzić przez sitko serek i pozostawić do ostygnięcia.
7. Masło utrzeć z cukrem na jednolitą pulchną masę. Dodać wystudzony serek i   kokos. 
8. Wyłożyć masę na biszkopt.
9. Rozłożyć owoce i wylać na nie trochę schłodzonej, zrobionej według przepisu na opakowaniu, galaretki (aby owoce nie uciekły).
10. Włożyć do lodówki.
11. Po tym jak część galaretki stężeje, wylać jej resztę.
12. Poczekać aż stężeje w całości.



Moim zdaniem ten rodzaj serniczka smakuje najlepiej nie od razu z lodówki, tylko gdy nieco postoi w temperaturze pokojowej.
Polecam.

niedziela, 12 sierpnia 2012

drożdżówki z jabłkiem

Mnie na prawdę ciężko jest wywalić z kuchni - chyba siłą - musiałam przecież zużyć jabłka, szkoda, żeby się zepsuły :). Wykorzystałam ten przepis na ciasto oraz małe połówki jabłuszek  bez gniazd obtoczone w cukrze z cynamonem.




Ciasto rozwałkowałam, pokroiłam na kwadraty. Położyłam  połówkę jabłka i skleiłam ze sobą wszystkie rogi na środku jabłuszka.


sałatka z ogórków - podobno szwedzka

Ogórki na słodko - kwaśno

Zostałam zasypana ogórkami. Jednakże na myśl o pasteryzacji dostaję rozstroju żołądkowo-nerwowego. Tak więc wyłudziłam od teścia przepis na pyszną sałatkę z ogórków, marchewki i cebuli, która nie wymaga tego procesu. Niestety jest potwornie pracochłonna.



Składniki
2 kg nieobieranych ogórków
1 kg cebuli
1 kg marchwii
1 szklanka cukru
1 liść laurowy
5 ziaren ziela angielskiego
parę ziarek pieprzu 
1 szklanka octu 10%
5 szklanek wody
sól do smaku

1. Ogórki pokroić w talarki - potwornie mozolna robota, szczególnie, gdy się ich ma ogromne wiadro - mnie najwygodniej to robić na krajalnicy.
2. Cebulę pokroić w pióra, marchewkę  też w talarki. 
3. Zagotować wodę z cukrem, liściem laurowym, zielem angielkim i pieprzem
4. Wrzucić wszystkie warzywa i gotować dotąd, aż zmiękną - ok. 15 min od zagotowania. Należy jednak uważać, aby ich nie przegotwać. 
5. Nałożyć do wyparzonych słoiczków, zamknąć, odwrócić do góry dnem. Nie trzeba pasteryzować!!!!!


galaretka drobiowa

Ostatnio miałam ogromnego głoda na galaretkę. Cóż było robić. Poszłam do kuchni...

 

Nie było to zbyt skomplikowane zadanie:

Potrzebowałam
6 jajek
2 puszek groszku
2 puszek kukurydzy
5 ćwiartek tylnych z kurczaka
3 marchewek
1 pietruszki
soli, pieprzu do smaku
1 małej cebulki
duużo natki pietruszki i selera
żelatyny spożywczej

1. Do ok. 4 litrów wody wrzuciłam ćwiartki, obrane marchewki, pietruszkę i jej nać, selera oraz przypieczoną na palniku cebulkę. Dodałam soli i pieprzu do smaku.  Gotowałam do momentu, aż mięso zmiękło.
2. Przecedziłam powstały rosół przez sitko o bardzo małych okach. (można przez szmatkę)
3. Mięso oddzieliłam od kości, usunęłam skórki i skroiłam na drobną kostkę.
4. Marchewkę pokroiłam w talarki.
5. Do wywaru dodałam żelatynę (wg przepisu na opakowaniu)
6. Ugotowałam jajka na twardo (ok. 12min)
7. W małych salaterkach (i szklanych małych miseczkach) ułożyłam na dnie połówki jajek wybrzuszeniem do góry, marchewkę wokół ścianek pojemnika, trochę mięska, groszek, kukurydzę i jeszcze raz mięsko.
8. Zalałam nieco schłodzonym rosołem z żelatyną.
9. Wyszło mi ok. 12 salaterek (+ resztki w większej misce).
10. Wsadziłam na ok. 2 godz. do lodówki.

No i mam swoje galaretki :)




niedziela, 5 sierpnia 2012

tort tęczowy 2 w czekoladzie

A tak się zarzekałam, że już koniec z farbowanymi tortami. Pierwszy tak się spodobał, że musiałam przygotować następnego.
Przepisu nie zmieniłam, zmniejszyłam tylko ilość jajek przypadających na poszczególne spody, tzn. każdy biszkopt przygotowałam z jednego jajka (tortownica 22) i użyłam 330 ml śmietany i 250 g serka mascarpone. Ozdobiłam startą czekoladą  Tutaj link do przepisu :)
Z zewnątrz wyglądał następująco:






tort tęcza

Mina mojego synka była jakaś nietęga, gdy przyniosłam do dmuchania urodzinowych świeczek ten niepozorny tort. (taki sobie plakor - super forteca,  - mama robi podobne prawie co tydzień :(  )
Dmuchanie świeczek, sto lat, krojenie...
Jednak uśmiech na twarzyczce synka - no, udało mi się go zaskoczyć, ufff.









Wygląda ślicznie na talerzyku, świetny dla chemiolubnych dzieciaków. Wydaje mi się jednak, że więcej go nie popełnię. Nie, żeby był niesmaczny, wolę po prostu tradycyjne wypieki.
Ten tort jest poza tym dość pracochłonny ze względu na ilość warstw, które musimy osobno upiec. Ja na szczęście mam 2 tortownice 28, więc poszło nawet dość szybko.

W internecie widziałam już wiele takich ślicznotek, przepisów na rożne spody. Ja osobiście nie chciałam eksperymentować i zabarwiłam po prostu zwykły biszkopt (oczywiście wg. przepisu mojej Babci)

Potrzebujemy:
do każdego z 6 biszkoptów (tortownica 28):
2 dużych jajek (w sumie na 6 biszkoptów 12)
2 łyżek cukru (w sumie na 6 biszkoptów 12)
2 kopiastych łyżek mąki krupczatki (w sumie na 6 biszkoptów 12)
1 łyżeczki cukru waniliowego (w sumie na 6 biszkoptów 6)
1 łyżeczki proszku do pieczenia (w sumie na 6 biszkoptów 6)
1 szczypty ohydnego  chemicznego barwnika (u mnie sypkiego)

1. Białka oddzielić od żółtek i ubić ze szczyptą soli  i barwnikiem na sztywną, błyszczącą pianę.
2. Dodać cukier i nadal chwilę ubijać.
3. Dość mocno rozbełtać żółtka z cukrem waniliowym i delikatnie dodać je do białek.
4. Dosypać mąkę i zamieszać delikatnie (np. na najniższych obrotach miksera)
5. Wylać ciasto na tortownicę wyłożoną papierem do pieczenia i piec 15-17 minut w temp. 200 stopni.
Podobnie postąpić z pozostałymi kolorami.
Po każdym kolorze należy bardzo dokładnie wymyć wszystkie sprzęty, żeby nie zabrudzić kolejnych blatów.
Na wszelki wypadek najlepiej zacząć od najjaśniejszego.
Blat po upieczeniu z zewnątrz nie wygląda rewelacyjnie, ale w środku ma intensywny kolor.

Krem:
1 litr śmietany 30%
1 serek mascarpone
2 białe czekolady
sok z 2 cytryn (bo bałam się, że tort wyjdzie mdły)
cukier puder do smaku
śmietan fixy (opcjonalnie - ja nie użyłam)

1. Rozpuścić czekoladę w kąpieli wodnej. (Mój sposób - do gorącej wody wkładam czekoladę w szczelnie zamkniętym woreczku strunowym i czekam aż się roztopi. Czekolada nie może mieć jednak absolutnie kontaktu z wodą - doświadczenie własne - bo zrobią się grudki)
2. Śmietanę ubić na sztywno, dolać sok z cytryn i dosypać wybraną ilość cukru pudru.
Schłodzoną, ale płynną czekoladę przelać do jakiejś miseczki i do niej dodać trochę śmietany (w ten sposób ustrzeżemy się - w najgorszym przypadku - zwarzenia całej śmietany), wymieszać i całość wlać do reszty śmietany.
3. Dodać mascarpone.

Ciasto przełożyć śmietaną (kolory np. jak na zdjęciu)







sobota, 4 sierpnia 2012

cukinia faszerowana

Znowu cukinia - co jeszcze można zrobić, żeby się całkiem nie znudziła? Przeglądnęłam jak zawsze pół internetu, no i znalazłam pomysł - jak zawsze dodałam swoje 3 grosze i proszę. Moim zdaniem jest rewelacyjna, a przy okazji prezentuje się niczego sobie.
Farszu wyszło mi duużo, więc mam ze 3 obiady z głowy.


Potrzebujemy
4 średniej wielkości cukinie
Do farszu
50 dag mięsa mielonego
1/2 szklanki ryżu
3 papryki (u mnie każda innego koloru)
słoiczek przecieru pomidorowego
10 dag pieczarek
1 duża cebula
i co tam jeszcze sobie wymyślimy
1 ząbek czosnku
sól
pieprz do smaku
30 dag sera żółtego
3 jajka
3 łyżki sosu sojowego (opcjonalnie - lubię ten orientalny smak)
1 łyżeczka przyprawy 5 smaków (jw.)

 

1. Cukinię przekroić wzdłuż i wyjąć gniazda nasienne tak, by powstały łódeczki.
2. Cebulę, papryki pokroić w kostkę.  
3. Ugotować ryż wg. przepisu na opakowaniu.
4. Pieczarki pokroić na plasterki.
5. Cebulę, papryki i pieczarki nieco podsmażyć (no powiedzmy podsmażyć - ja to robię na niewielkiej ilości wody) przyprawiając solą i pieprzem do smaku. Należy robić to dość krótko - jakieś max.4 minuty, żeby z warzyw nie zrobiła się papka.
6. Podsmażyć mięso mielone z czosnkiem, solą i pieprzem (sosem sojowym i przyprawą 5 smaków).
7. Połączyć warzywa z mięsem i ryżem (w dużej misce). Dodać jajka i wymieszać masę .

8. Na cukinie rozłożyć farsz i posypać je startym serem.
9. Piec ok. 20 minut w 180 stopniach na dużych blachach z piekarnika. 
Zapraszam do stołu ;)


środa, 1 sierpnia 2012

jabłecznik na zimno



Fantastyczny pomysł mojej Mamy, nawet nie trzeba piec! Wystarczą jabłka biszkopty i galaretka - no i oczywiście chwilę cierrrpliwości.

Zapraszam do skosztowania tego pysznego letniego ciasteczka.


Na niewielką formę potrzebujemy:
ok. 2 kg jabłek
1 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczki cukru waniliowego
2 paczek okrągłych biszkoptów (z Lidla)
1 galaretkę cytrynową
4 łyżeczki żelatyny
2 galaretki czerwone
owoce do dekoracji
1. Jabłka rozprażyć z cynamonem i cukrem waniliowym uważając, by jabłka się nie przypaliły. 
2. W powstałym "kompocie" rozpuścić żelatynę i galaretkę (po zdjęciu z ognia).
3. W formie rozłożyć jeden przy drugim biszkopty.
4. Na biszkopty wylać 1/2 masy jabłkowej.
5. Rozłożyć drugą warstwę biszkoptów i znów przykryć je jabłkami.
6. Resztę biszkoptów położyć nie aż tak gęsto na masie jabłkowej.
7. Rozłożyć owoce do dekoracji (np. jagody, maliny)
8. Rozpuścić 2 galaretki truskawkowe w 0,7 l wody, ostudzić i wylać na jabłka i owoce.
9. Włożyć do lodówki na ok. 2 godziny.


drożdżówki z cynamonem



Cudownie pyszne drożdżóweczki cynamonowe, niekoniecznie na zimowe chłody i świąteczną nutę.


Tak na prawdę, to planowałam zrobić bułeczki z jabłkami, ale że mi wspaniale zapachniał dodawany do nich cynamon, zrobiłam przy okazji zawijańce. Wyszły tak smaczne, że moi Panowie zażyczyli sobie powtórki  w najbliższym czasie.
  
Ciasto (na 2 blaszki z piekarnika - jak szaleć, to szaleć):
30 gram drożdży
700 gram mąki (co najmniej)
8 łyżek cukru
1 szczypta soli
2 jajka
320 gram mleka
1/3 kostki masła
nadzienie:
1 paczka cynamonu
4 łyżki cukru
1/3 bardzo miękkiego (lub roztopionego masła)
białko do posmarowania bułeczek z wierzchu

1. Drożdże rozetrzeć z 2 łyżkami cukru, podgrzanym, ale nie gorącym mlekiem, 3 łyżkami mąki. Pozostawić do wyrośnięcia na około 10 minut.

2. Dodać mąkę, jaja, roztopione masło, sól, zarabiać przez około 10 minut.(Mąkę należy dodawać sukcesywnie, aby ciasto po zarobieniu nie było klejące, odchodziło od ścianek miseczki, ale by miało konsystencję dość miękiej plasteliny)

3. Zostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu około 1,5 godziny. Ciasto musi zwiększyć swoją objętość co najmniej o połowę.



4. Kulę ciasta mieszczącą się w rękach rozwałkować na prostokąt. 
5. Posmarować go masłem i rozsypać - zostawiając trochę brzegu - cukier pomieszany z cynamonem.
6. Prostokąt zwinąć i przeciąć wzdłuż na pół.
7. Powstałe 2 części wałka zwijać wokół własnej osi i kroić na ok. 10 centymetrowe części.
8. Położyć na formie i dać jeszcze ciastkom trochę podrosnąć. Posmarować bułki białkiem.
9. Piec na rumiany kolor w 220 stopniach przez około 15 minut.

No moim zdaniem rewelka -  cynamonem pachnie w domu jeszcze teraz.