Tym wypiekiem zaspokoiłam swój weekendowy głód na słodkie. Prosty i pyszny torcik, choć długo trzeba czekać na bezę.
Składniki:
Biszkopt (tortownica 26)
2 jajka
2 łyżki cukru
2 łyżki mąki krupczatki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka cukru waniliowego lub ekstraktu z wanilii
szczypta soli
1. Białka oddzielić od
żółtek.
2. Ubijać białka ze szczyptą soli do
momentu, aż będą sztywne i błyszczące, a po odwróceniu miski masa nie poruszy
się.
3. Dodać cukier do
białek i ubijać, aż cukier się rozpuści.
4. W drugiej miseczce rozmiksować
żółtka z cukrem waniliowym (ekstraktem) i delikatnie połączyć je z
białkami.
5. Taraz delikatnie dodajemy mąkę z
proszkiem (ja mieszam wszystko mikserem na niskich obrotach, ale można zrobić
to łyżką).
6. Gotową masę przekładamy na
tortownicę wyłożoną (tylko od spodu) papierem do pieczenia.
7. Pieczemy w termoobiegu w 180- 200
stopniach około 15-20minut, do momentu, aż biszkopt będzie
złotobrązowy.
Na bezę
potrzebujemy
4 białek
tyle cukuru, ile zaważą
białka
1 łyżkę mąki
ziemniaczanej
1 łyżeczkę ekstraktu
waniliowego.
1. Białka ubić na sztywną pienę.
2. Dodać cukier i ubijać dotąd, aż
piana znowu zesztywnieje.
3. Wsypać mąkę i delikatnie
wymieszać.
4. Włożyć pianę do szprycy i wyciśnąć
koło o średnicy 24 cm - beza urośnie - na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Z reszty wycisnąć np. serduszka do ozdobienia tortu
5. Piec w 120 stopniach ok. 1,5
godz.
krem:
500 g mascarpone
1 biała czekolada
1 brzoskwinia
1/2 szklanki malin
1/2 łyżki śmietany (kremówki)
2 łyżki cukru pudru
1. Śmietanę podgrzewamy.
2. Do ciepłej śmietany wrzucamy połamaną czekoladę i mieszamy ją ze śmietaną dotąd, aż się w całości roztopi (utworzy nam się chocolate ganache)
3. Maliny i obraną brzoskwinię rozcieramy blenderem na papkę i wrzucamy do rozpuszczonej czekolady, studzimy.
4. Mascarpone łączymy z czekoladą i cukrem pudrem.
składanie:
Na biszkopcie rozsmarowujemy krem, kładziemy bezę, przyozdabiamy świeżymi owocami i ewentualnie czekoladą.
Odkładamy na co najmniej godzinę do lodówki
Torcik wychodzi dość niski. Oczywiście można dorobić jeszcze jeden biszkopt i podzielić masę na 2 lub 3 części, aby tort stał się bardziej spektakularny.
Moje ciasto było ciastem codziennym, nie na specjalne okazje, dlatego aż tak nie zależało mi na jego wyglądzie. Ale smak to poezja. Tort nie wytrzymał zbyt długo.
obłędny ten tort *.*
OdpowiedzUsuńPrześlij mi go w paczce! Plizzz
OdpowiedzUsuń