Kajzerki

Zawsze kupując kajzerki zastanawiałam się, jak osiągnąć ten szczególny wygląd. Już wiem. Przećwiczyłam. Kilka prób i mogę się podzielić sposobem ich wytwarzania. W razie, gdyby moje "fotostory" było dla kogoś mało czytelne tu można znaleźć wskazówki mistrza.

A tak w ogóle to i przepis przypadł mi do gustu. Teraz bułki (w razie braku pieczywa w domu) będę przygotowywać według niego. 

Składniki:

500 g mąki

40 g świeżych drożdży (lub 1 opakowanie sypkich)

1 łyżeczka cukru

1 kopiasta łyżeczka soli

10 g słodu (opcjonalnie)

18 g roztopionego masła

150 ml ciepłej wody

150 ml ciepłego mleka

1. Do miski wsypać całą mąkę.

2. W mące zrobić duże zagłębienie.

3. Wlać trochę ciepłego mleka, wrzucić rozdrobnione drożdże i cukier.

4. Zsypać z boków trochę mąki do mleka z drożdżami. Odczekać ok. 10 min., by drożdże zaczęły się "burzyć".

5. Dodać pozostałe składniki: sól, wodę, masło, słód (dodaje specyficznego zapachu i chrupkości) i zagnieść ciasto (jakieś 10 minut). Gdyby ciasto się kleiło, należy dodawać mąki do momentu, aż samo odejdzie od rąk.

6. Wsadzić dobrze zagniecione ciasto do miski, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. (ok 1/2 godz.)

7. Podzielić ciasto na kuleczki ok. 73-75g. (mnie wyszło 12)

8. Kuleczkę rozpłaszczyć i dalej postępować tak, jak na zdjęciach poniżej, lub na tym filime.

9. Powstałe bułeczki kładziemy na  30 min. w  formie do góry nogami - do wyrośnięcia.
10. Odwracamy kajzerki, czekamy 10 minut.
11. Smarujemy z wierzchu mlekiem.
12.Do piekarnika na sam dół wkładamy naczynie żaroodporne lub np. garnek z wodą i rozgrzewamy piekarnik (góra-dół) do 220 stopni
13. Wkładamy bułeczki do rozgrzanego  piekarnika na ok. 25 minut. (mają się zrobić złotobrązowe)