Długo zwlekałam z przygotowaniem tego tradycyjnego polskiego smakołyku. Po usilnych namowach mojego męża w końcu uległam. Okazało się, że nie taki diabeł straszny. Na pewno gołąbki w postaci klasycznej zagoszczą teraz na moim stole częściej niż dotychczas.
Uzyskałam kilka wskazówek od mojego teścia - supergołąbkarza.
Składniki; (na ok. 30 gołąbków)
1 duża kapusta (ok. 2,5 kg)
1 kg mięsa mielonego wołowo-wieprzowego
3 szklanki ryżu
1 jajko
ok. 2 łyżeczki soli (1 łyżeczka na 1/2 kg mięsa) lub więcej
dużo pieprzu
1 kostka bulionowa
2 posiekane na drobno i zeszklone na oleju cebule
1. W dużym garnku (w którym zmieści się główka kapusty) ugotować wodę z kostką.
2. Wyłączyć wodę. Włożyć kapustę z wyciętym głębiem. Po chwili liście same po kolei zaczną "odklejać" się od główki. (Nie wylewać wody, należy ją potem dolać do gotowych gołąbków)
3. Zdejmujemy delikatnie po kolei liście. Gdyby nie były wystarczająco sprężyste, aby można je było zwinąć w rulon, należy je ponownie na chwilę włożyć do wody.
4. Ryż ugotować nie na całkiem sypko (skrócić czas gotowania o 5 minut od tego podanego na opakowaniu)
5. Ryż połączyć z solą, pieprzem, mięsem, cebulą i jajkiem.
6. Faszerować w zależności od wielkości liści.
7. Gotowe gołąbki wkładamy do brytfanki wyłożonej liśćmi kapusty. Zalewamy wodą po kapuście.
8. Pieczemy w piekarniku pod przykryciem ok. 11/2 do 2 godz. w 180 stopniach (termoobieg).
Podajemy z sosem pomidorowy lub z suszonych prawdziwków.
Wygląda wyśmienicie! Istne arcydzieło :-) Muszę spróbować jak najszybciej. Pozdrawiam i dziękuję
OdpowiedzUsuńLubię takie gołąbki!
OdpowiedzUsuń